Projekt denko 1/2016
Witam :)
Po raz pierwszy u mnie na blogu projekt denko. Otóż podjęłam się zadanie jakim jest zużywanie kosmetyków bieżących jak i tych, które odłożyłam na czarną godzinę. Cóż muszę przyznać jestem uzależniona od kupowania kosmetyków.Trudno w sobie znaleźć motywację, aby z tym skończyć.
Legenda:
Kupię ponownie.
Może kupię.
Na pewno nie kupię.
Dlatego zapraszam dziś na małą porcję zużytych przeze mnie opakowań.
Perfumetka Hugo Boss Jour 33ml - świetna, nie wiem ile kosztowała, bo dostałam w prezencie. Zapach bardzo trwały, długo utrzymywał się na ubraniach i na ciele. Osobiście ten zapach preferowałam na wieczór, ponieważ był dość ciężki. Kupię, jak będzie mi dane.
Krem pod oczy Rival de Loop Regeneration - krem treściwej konsystencji, dla mnie nie robił nic. Skóra pod oczami była szorstka, wcale nie była nawilżona. Zużyłam na stopy, rozcięłam go po zdjęciu. Nie polecam nikomu. Nie kupię ponownie.
Płatki kosmetyczne z Auchana - kupione za 1,49 zł. Cienkie, świetne. Nie podrażniały oczu. Kupię raz jeszcze.
Chusteczki higieniczne Frotto z Lidla - kupiłam za 1,99 zł. Dobrze nasączone, nawet do ostatniej chusteczki. Używałam do przecierania butów, wytarcia mebli z kurzu. Wrócę na pewno.
Szampon do codziennej pielęgnacji z Ziai - kupiłam w sklepie stacjonarnym, kosztował około 7 zł.Nadawał się do zmywania olejów z włosów. Miał przeźroczystą konsystencję, co przedłużało świeżość włosów. Szampon znalazł się w ulubieńcach roku.
Pianka do golenia dla mężczyzn Sensitive Isana w wersji miniaturowej (50 ml)- kosztowała około 2,50 zł. Pianka była bardzo gęsta zbita, po nałożeniu na skórę, nie spadała. Gładko sunęła po niej maszynka. Nogi po goleniu nie były podrażnione. Piankę kupiłam na początku października, a skończyła się na początku stycznia. Kupię, nie raz.
Odżywka do paznokci 8 w 1 Eveline Cosmetics - zabrałam mamie, bo chciałam sprawdzić jak "działa" cudów nie zrobiła. Po niej bardziej zaczęły się rozdwajać paznokcie. Nie wrócę!
Wkład do odświeżacza elektrycznego Air Wick - mój był o zapachu księżycowej lilii otulonej satyną. Kupiłam w Rossmanie za 12 zł w promocji. Starczył mi na rok używania. Kiedy tylko była potrzebna zmiana zapachu w mieszkaniu, podłączałam go do gniazdka. Wystarczyło go włączyć na pół godziny, by zapach rozniósł się po pomieszczeniu.
Ilość zużytych opakowań: 9
Ilość zużytych próbek: 0
Pozdrawiam,
aniuska1807 :)
Po raz pierwszy u mnie na blogu projekt denko. Otóż podjęłam się zadanie jakim jest zużywanie kosmetyków bieżących jak i tych, które odłożyłam na czarną godzinę. Cóż muszę przyznać jestem uzależniona od kupowania kosmetyków.Trudno w sobie znaleźć motywację, aby z tym skończyć.
Legenda:
Kupię ponownie.
Może kupię.
Na pewno nie kupię.
Dlatego zapraszam dziś na małą porcję zużytych przeze mnie opakowań.
Perfumetka Hugo Boss Jour 33ml - świetna, nie wiem ile kosztowała, bo dostałam w prezencie. Zapach bardzo trwały, długo utrzymywał się na ubraniach i na ciele. Osobiście ten zapach preferowałam na wieczór, ponieważ był dość ciężki. Kupię, jak będzie mi dane.
Krem pod oczy Rival de Loop Regeneration - krem treściwej konsystencji, dla mnie nie robił nic. Skóra pod oczami była szorstka, wcale nie była nawilżona. Zużyłam na stopy, rozcięłam go po zdjęciu. Nie polecam nikomu. Nie kupię ponownie.
Chusteczki higieniczne Frotto z Lidla - kupiłam za 1,99 zł. Dobrze nasączone, nawet do ostatniej chusteczki. Używałam do przecierania butów, wytarcia mebli z kurzu. Wrócę na pewno.
Szampon do codziennej pielęgnacji z Ziai - kupiłam w sklepie stacjonarnym, kosztował około 7 zł.Nadawał się do zmywania olejów z włosów. Miał przeźroczystą konsystencję, co przedłużało świeżość włosów. Szampon znalazł się w ulubieńcach roku.
Płyn micelarny Hydrain Dermedic kupiłam na stronie apteki DOZ za 9zł. Wydaje mi się, że za taką cenę ok, przeszkadzał mi w nim zapach, był taki sztuczny. Może wrócę, ale za taką cenę. Widziałam ten płyn też w droższej cenie.
Odżywka do paznokci 8 w 1 Eveline Cosmetics - zabrałam mamie, bo chciałam sprawdzić jak "działa" cudów nie zrobiła. Po niej bardziej zaczęły się rozdwajać paznokcie. Nie wrócę!
Wkład do odświeżacza elektrycznego Air Wick - mój był o zapachu księżycowej lilii otulonej satyną. Kupiłam w Rossmanie za 12 zł w promocji. Starczył mi na rok używania. Kiedy tylko była potrzebna zmiana zapachu w mieszkaniu, podłączałam go do gniazdka. Wystarczyło go włączyć na pół godziny, by zapach rozniósł się po pomieszczeniu.
Ilość zużytych opakowań: 9
Ilość zużytych próbek: 0
Jak Wam idzie zużywanie produktów?
aniuska1807 :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jest to dla mnie motywacja do dalszego rozwoju:) Odwiedzam każdego - kto pozostawi po sobie ślad!