Podsumowanie wyzwania - projekt denko w skali roku.
Cześć Kochani! Jak Wam mijają dni? Mnie niestety w chorobie. Do świąt coraz bliżej, nowy rok też zbliża się małymi kroczkami. Jak wiecie: my kobiety jesteśmy jak sroki - cokolwiek zobaczymy chcemy to mieć. Potem, gdy już to posiadamy to wmawiamy sobie: poczeka na godzinę "W"; będzie dla kogoś na prezent; spokojnie zużyję w tym roku; oddam siostrze/mamie/koleżance; 10 balsam do ciała w zapasach jeszcze nikomu nie zaszkodził itp. Jeszcze niedawno myślałam, tak jak wypisałam powyżej. Dopóki nie zaczęłam czytać książek, postów na temat uporządkowania życia, bałaganu, który nas otacza, na temat układania wartości w tym wyimaginowanym świecie. Doszłam do wniosku, że: nie jestem szczęśliwa, gdy mam taką ilość posiadanych rzeczy; zapasy na godzinę "W" mnie męczą; nie jest mi potrzebny 4 krem do twarzy o podobnym składzie do tego, który obecnie używam; po co mi 10 balsam do ciała, przecież przejdzie data ważności. Myślę, że potrzebny mi był ten rachun...