Cień w kredce nr 01 Nude Warm I love my style My Secret

Witajcie :) Trwa promocja w drogeriach kosmetycznych, dlatego pomyślałam, że dodam krótką recenzję produktu, o którym teraz głośni w świecie blogosfery. Ten produkt, kupiłam sama w drogerii Natura. 

 Zapraszam :) 



ZAPACH: bezzapachowy

 FORMUŁA: zbita, kremowa

 POJEMNOŚĆ: 3,6 g

 WAŻNOŚĆ OD OTWARCIA: 9 miesięcy

 OPAKOWANIE: plastikowe w formie kredki

 KOLOR: 01 nude warm, odcień jasnego złota

 CENA: około 10 złotych.



Opis producenta: Pokochaj swój nowy styl makijażu! innowacyjny produkt do makijażu oczu. 

 Zastosuj jako cień do powiek lub kredkę. Kremowa i delikatna konsystencja gwarantuje doskonałą aplikację. Formuła zapewnia wyjątkową trwałość makijażu. 

Skład: RICINUS COMMUNIS SEED OIL, HYDROGENATED VEGETABLE OIL, CERESIN, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, CERA ALBA, COPERNICIA CERIFERA CERA, LANOLIN, CANDELILLA CERA, OZOKERITE, MICA, ISOPROPYL MYRISTATE, TALC, HYDROGENATED PALM KERNEL GLYCERIDES (AND) HYDROGENATED PALM GLYCERIDES, PARAFFINUM LIQUIDUM, PVP/HEXADECENE COPOLYMER, TOCOPHERYL ACETATE, PROPYLPARABEN, BHT, [MAY CONTAIN/MOŻE ZAWIERAĆ (+/-): CI 77499, CI 77492, CI 77491, CI 77891, CI 77007, CI 15850]

 Produkt polski, wyprodukowany przez markę Pierre Rene. 

MOJA OPINIA

Zalety produktu:
  • cena;
  • dobra pigmentacja;
  • szybka aplikacja;
  • nie podrażnia oczu;
  • na bazie utrzymują się do 5h;
  • nałożony na całą górną powiekę odświeża spojrzenie.
Wady produktu:
  • zawiera parafinę;
  • zbierają się w załamaniu górnej powieki;
  • bez użycia bazy nie trzymają się wcale.

Ocena: 3/5


Jakie cienie/kredki do oczu polecacie? 

Pozdrawiam,
aniuska1807:) 

Komentarze

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jest to dla mnie motywacja do dalszego rozwoju:) Odwiedzam każdego - kto pozostawi po sobie ślad!

Popularne posty z tego bloga

TAG: Too much information

 Cześć Kochani! W tym Nowym 2017 Roku chciałabym życzyć sobie i Wam: pogody ducha, uśmiechu i zdrowia, a także dążenia do celów, które sobie wyznaczyliście na ten Nowy Rok :)  Teraz zapraszam Was na króciutki post, w którym może coś więcej się o mnie dowiecie. W tym tygodniu pojawią się również posty o hitach i kitach minionego 2016 roku. Posty będą podzielone na 3 kategorie: pielęgnacja, kolorówka, a także gadżety kosmetyczne i niekosmetyczne. Zapraszam serdecznie do czytania! 1. W co jesteś ubrana? Leginsy, podkoszulkę i bluzę. 2. Czy kiedykolwiek byłaś zakochana? Tak, byłam. Obecnie jestem bardzo zakochana w moim przyszłym mężu. 3. Miałaś kiedyś okropne zerwanie? Tak, miałam. 4. Ile masz wzrostu? Serio: 167 cm, a w dowodzie 169 cm :P 5. Jakieś tatuaże? Nie mam i nie chcę mieć. 6. Piercing? Mam klasyczne przebicie płatków uszu. 7. Jaka jest Twoja ulubiona para fikcyjna? Elizabeth Benett i Mark Darcy z książki Jane Austen "Duma i uprzedzen
Czytaj więcej

Projekt zero - omówienie 12 etapów czyszczenia toaletki z kosmetyków.

Witam Was serdecznie! Dzisiaj opublikuję pierwszy post po długiej przerwie. Tematyką dzisiejszego postu będzie projekt zero. Inspiracją dla mnie do utworzenia tego postu była seria filmików na Youtube wspaniałej dziewczyny - Aldony Anny . Przedstawię teraz wszystkie zasady projektu zero według Aldony Anny, z którymi postaram się zmierzyć. Projekt zero ma na celu wyczyścić moje zapasy kosmetyków do makijażu. Zasady projektu zero wg Aldony Anny. ZASADY:  1. Zawsze minimum 5 produktów znajdujących się w projekcie, które są produktami pierwszego użycia w czasie makijażu.  2. Projekt składa się z 12 etapów, po 4 tygodnie każdy (liczymy od dnia rozpoczęcia projektu).  3. W każdym podsumowaniu przedstawiamy progres zużycia produktów.  4. Jeśli dany produkt już się skończy to na jego miejsce umieszczamy inny. Inna kategoria kosmetyku mile widziana.  5. Wybieramy produkty, które mamy już dłuższy czas i jest szansa, że je zużyjemy zanim się popsują. 6. Nie wybieramy nowośc
Czytaj więcej

Tusz do rzęs pogrubiająco - stymulujący wzrost rzęs Growing Lashes Wibo

Obraz
Cześć Kochane! Otóż jak wiecie - trwają promocje w drogeriach z kosmetykami. Nie będę pisać postu o tym co Wam polecam kupić, na co powinnyście zwrócić uwagę, ponieważ już tyle widziałam filmików na Youtube i postów w internecie. Uznałam, że to będzie zbędny post, gdyż moja opinia w 80 % mogła by się powtórzyć.  Dlatego też przychodzę dzisiaj z krótką recenzją jednego z moich ulubionych tuszy do podkreślania rzęs marki Wibo. Jeśli chodzi o produkty do makijażu chętnie kuszę się na tańsze produkty, które później okazują się być hitami.  Przygodę z marką Wibo rozpoczęłam już w liceum, kupując ich przeźroczyste błyszczyki z olejkami.  Zapraszam serdecznie do recenzji! :)  ZAPACH: tradycyjny jak dla wszystkich tuszów do rzęs FORMUŁA: gęsta, mokra POJEMNOŚĆ: 8 ml  WAŻNOŚĆ OD OTWARCIA: 6 miesięcy OPAKOWANIE: tusz znajduje się w estetycznym zielonym "kubraczku"  KOLOR: czarny CENA: około 10 złotych (w promocji - 49 % w Rossm
Czytaj więcej