POD LUPĄ 1#: SUCHY SZAMPON
Dzisiejszego wieczorku przychodzę z nową serią postów POD LUPĄ. Mam nadzieję, że moja przygoda z produktami pojawiającymi się w tej serii się Wam spodoba.
Posty będą miały luźny charakter.
Są to tylko i wyłącznie moje spostrzeżenia, jeśli będziecie mieli inne zdanie, zapraszam do wypowiedzenia się w komentarzach :)
Zapraszam do czytania :)
Posty będą miały luźny charakter.
Zapraszam do czytania :)
SUCHY SZAMPON HIT CZY KIT?
Sama padłam łupem reklamodawców przepychających się w urodowych nowościach.
Oglądając filmiki dziewczyn na polskim Youtube zachłysnęłam się możliwością przedłużenia świeżości moich włosów. Włosy moje są cienkie z tendencją do przetłuszczania.
I w końcu kupiłam, zbrodnia życia!
W swoim "kosmetycznym dorobku" miałam tylko dwa i o dwa za dużo.
Przyznam, że pierwszy na jakiego natrafiłam był to suchy szampon marki Batiste o wersji zapachowej cherry 200ml - cwaniak dobrze odświeżał włosy.
Zapach tego produktu był bardzo przyjemny, ale niestety było go tylko czuć w chwili rozpylania na włosy.
Po spryskaniu włosy były świeże przez około 6 h. W trakcie dnia na włosach czułam, jak na skórze głowy tworzy się skorupa (czasem nie do rozczesania).
Produkt starczył mi na ponad rok sporadycznego używania.
Podobało mi się to, że zwiększał objętość u nasady i to by było na tyle.
Drugi, który ukaże się w projekcie denko to suchy szampon z drogerii Rossmann marki własnej Isana 200 ml o mocnym zapachu. Odświeżał włosy na 4 h. Starczył na pół roku sporadycznego używania. Robił to samo, co Batiste - tworzył skorupę trudną w rozczesaniu.
A teraz finał!
Oba suche szampony może i "odświeżyły włosy" na te 4-6 h, ale nie zastąpiły oczyszczenia włosów w formie mycia.
Wyrządziły mi okropną krzywdę:
- cała skóra głowy została zsypana łupieżem;
- skóra głowy uległa silnemu podrażnieniu (łagodne dziecinne szampony do mycia włosów nie pomagały);
- na całej skórze głowy pojawił się wysyp okropnie bolących "podskórnych wulkanów z ropą);
- włosy zaczęły wypadać garściami;
Dodatkowo:
- sebum + brud + suchy szampon to fatalna kompozycja aromatyczna dla nosa.
To tyle na dziś, a co Wy sądzicie o suchych szamponach?
Hit czy kit?
Pozdrawiam,
aniuska1807 :)
Jak dla mnie hit :) obserwacja za obserwacje ? :) zapraszam na mojego bloga http://fashinka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie się sprawdza :)pozdrawiam i obserwuję :)
Usuń